czwartek, 29 września 2011

Wesoła gromadka


Cała ta gromadka galopem pofrunęła, miałcząc i mrucząc na zmianę,
do cudownej p. Joanny. 
W skład gromadki wchodzą: anioły, misie, konik i kot.
Osobno prezentują się nastepująco:




Misie to oczywiście Tilda. Natomiast konik to Tildowy łoś, po paru przeróbkach.

***

Wkrótce wpis o Tildzie, bo przecież nie każdy musi wiedzieć cóż to takiego.
Zwłaszcza, że ja też do niedawna żyłam w błogiej nieświadomości.


czwartek, 22 września 2011

Aniołek i miś


Anioł dla małej Marty, ma być niespodzianką.
Wkrótce będzie przekazany mojej znajomej, która została babcią owej małej kruszynki.


Na zamówienie, miejsca z którym stale współpracuję, powstał również miś.
Niewielkich jest rozmiarów. Ma zaledwie 14 cm.
Wzór, a właściwie wykrój to oczywiście Tilda.


poniedziałek, 19 września 2011

Żywe słoniki

Żywe słoniki, tzn. słoniki w żywych kolorach,  pojechały w piątek do Bolesławca.


Miały być wesołe i w zdecydowanych kolorach.
Zamówiła je u mnie ciocia dla swojej znajomej na prezent.


Mały słonik mieści się w dłoni i jest brelokiem, np. do kluczy.
Większy ma ok. 14 cm. Oba słonie, obowiązkowo oczywiście, mają trąby do góry.
To tak na szczęście.

środa, 14 września 2011

Lala dla Nataszy

Jeszcze przed moimi wakacjami, na zamówienie, powstała taka oto lala.


Tak prezentuje się w całości. Widać jej sukienkę w róże, pantaloniki w kratkę i
serduszko z wyhaftowanym imieniem.


niedziela, 11 września 2011

Powiew wielkiego świata

źródło: "Cztery Kąty" 6/2011

Ku mojej wielkiej radości w czerwcowym numerze "Czterech Kątów"
znalazły się moje gałganki.

W pokoju małej Matyldy przycupnęła na łóżeczku lala.
Ubrana jest w sukienkę w kolorystyce delikatnej mlecznej czekolady 
i pudrowego różu.

Obok lali przyfrunęły dwa aniołki.
Oba w kolorze złamanego różu połączonego z delikatnym ecru.

I choć nie grają pierwszych skrzypiec w tej sesji foto,
cieszę się niezmiernie z powodu, że mogę  je oglądać w tak cudnym otoczeniu.

Przygoda z wielkim światem możliwa była za sprawą mamy małej Matyldy,
której moje gałganki przypadły chyba do gustu.
Ode mnie dla niej: DZIĘKUJĘ.

***

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do czytania i oglądania o TU .

czwartek, 8 września 2011

Tilda dla mojej siostry


Smukły anioł Tilda powstał dla mojej siostry na jej wyraźne życzenie.


Mam nadzieję, że sprostałam jej oczekiwaniom.
Ja jestem zadowolona z efektu.


Tilda ma 60 cm i dla ozdoby doczepione serduszko.

 



wtorek, 6 września 2011

Anioł de Lux


Tym razem znowu anioł, tym razem w wersji satynowej z malutkimi perełkami.


Dla małej Mai.

 





sobota, 3 września 2011

Pokrowczyk

Pewnwgo razu, osoba bardzo mi bliska poprosiła mnie
o uszycie pokrowca na komputer.
Długo nie mogłam niczego wymyśleć.
 Zależało mi aby w pełni usatysfakcjonować zamawiającego.
Pewnego letniego, deszczowego dnia powstał gotowy projekt
w ciągu zaledwie paru chwil.
 Od słowa do słowa omówiliśmy każdy szczegół.
 Powstały dwa pokrowce: na komputer i na kabelek.


Efekt końcowy zadowolił ów osobę.
A o to właśnie mi chodziło.

piątek, 2 września 2011

Świeżutki aniołek

Maszyna ruszyła, szyje prawie na pełnych obrotach. Po paru poprawkach, jakie czekały w koszyku "pilne" (tzn.skracanie, zwężanie itd.), zabrałam się za moje gałganki.
Pilny anioł dla małej dziewczynki. Ukończony dziś w nocy już pojechał do zamawiającego.
Wręczony zostanie, jak sądzę, w najbliższą niedzielę.


Zdjęcie robiłam raniutko, dlatego kolory takie jakieś senne.

czwartek, 1 września 2011

Lala dla Kai


Wedle obietnicy, miałam pokazać lalę.
Tak więc, zamówienie było na lalę w pastelowych fioletach z serduszkiem.
Dodatkowo miała mieć wyhaftowane *od Niny dla Kai*.


Pomyślałam, że serduszko zrobię oddzielnie, nie jako aplikację.
Wtedy cały haft się zmieści.
Jak pomyślałam, tak też zrobiłam.