źródło: "Cztery Kąty" 6/2011
Ku mojej wielkiej radości w czerwcowym numerze "Czterech Kątów"
znalazły się moje gałganki.
W pokoju małej Matyldy przycupnęła na łóżeczku lala.
Ubrana jest w sukienkę w kolorystyce delikatnej mlecznej czekolady
i pudrowego różu.
Obok lali przyfrunęły dwa aniołki.
Oba w kolorze złamanego różu połączonego z delikatnym ecru.
I choć nie grają pierwszych skrzypiec w tej sesji foto,
cieszę się niezmiernie z powodu, że mogę je oglądać w tak cudnym otoczeniu.
Przygoda z wielkim światem możliwa była za sprawą mamy małej Matyldy,
której moje gałganki przypadły chyba do gustu.
Ode mnie dla niej: DZIĘKUJĘ.
***
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do czytania i oglądania o TU .
gratulacje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!:)
OdpowiedzUsuńgratulacje:))wyobrazam sobie tylko jak to może byc mile:)
OdpowiedzUsuń