Bez tytułu

Dziś wpis bez tytułu,

 ale z pięcioma aniołami,

czterema kotami

i czterema miśkami.



I co Wy na to?

Martyna

Zamówienie było od p.Asi.

Aniołek miał mieć fioletową sukienkę

i różowe serduszko.

Włosy miał mieć proste,

w kolorze kawy z mlekiem.

Takie pyszne cafe Latte.

Na serduszku taki oto haft.

Emilia

Zamówienie było od Marty z Rupieciarni ,

dla małej Emilki na urodziny.

Miało być nie za różowo.

Więc jest fioletowo i czerwono, w kwiatki, kropki i krateczkę.

Wciąż one

Wciąż cieszą się dużym powodzeniem.

Wciąż są zamawiane.

Dla małych dziewczynek.

I nie tylko.

Miśki

Na początek zamówienie na dwa misie,

potem może będzie więcej,

czego życzę Gosi i sobie.

Albumy

Jakiś czas temu Marta z Rupieciarni zamówiła u mnie takie dwa albumy,

właściwie to ubranka na okładki:

dla Neli,

i dla Antka.

***

Wstążki są na szpilkach,

bo jak robiłam zdjęcia,

albumy nie były jeszcze skończone.

***
Literki z tekturki (dostarczone przez zamawiającą Martę)
naszyte są na okładkę z materiału i ociepliny
plus wstążka.

Znowu one

Znowu one, znowu dwa.

Szyję je parami, bo mam wrażenie,

że tak jakoś im wtedy raźniej.

Gdy zasiadają obok siebie.

Hura!!!

Kolejne miejsce, kolejne gałganki.

 

Trzy koty.

Dwa anioły.

Cztery misie.
(Na zdjęciu jest ich sześć,
bo dwa idą w inne miejsce.)

I jeszcze raz cała gromadka.