Po kiermaszu szybka fotorelacja.
Zainteresowaniem cieszył się m.in. pan ciastek.
Na zdjęciu poniżej cztery świeżutkie sztuki.
Jeszcze ciepłe.
No prawie
***
Nowe doświadczenie za mną.
Dużo pracy wciąż jeszcze przede mną.
Nie tylko w związku z szyciem, ale i w związku ze
zbliżającymi się coraz bardziej świętami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz