Nowy rok ruszył z kopyta. Połowa pierwszgo miesiąca już za nami?
Jak to mówią: "Z nowym rokiem, nowym krokiem".
Zgodnie z tą myslą, postanowiłam "ubrać" mój nowy kalendarz.
Nawet długopis znalazłam, pasujący mu kolorytsycznie do "ubranka".
Mam tylko taką cichą nadzieję, że będę w nim zapisywać tylko same dobre rzeczy.
Czego Wam i sobie z całego serca życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz