Jeszcze przed świętami uszyłam dwa prezenty.
Pierwszy dla Weroniki a drugi dla Martynki.
Pierwszy dla Weroniki a drugi dla Martynki.
Jedna z dziewczynek dostała królika.
Druga z dziewczynek miała urodziny i z tej okazji kota sobie zażyczyła.
Zmieniłam więc jednemu z tych trzech, wstążkę pod szyją oraz dzwoneczek.
Wyhaftowałam mu imię dziewczynki i już.
Z publikacją tego posta czekałam, aż prezenty zostaną wręczone.
Tak czekałam, że zapomniałam o nim,
dlatego zamieszczam go dziś.
dlatego zamieszczam go dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz